poniedziałek, 29 grudnia 2014

I wszystko dobrze się skończyło..- scenariusz z Tao (EXO)

                                                                             Hej!
  Czas by dodać scenariusz ^^. Mam nadzieję że wam się spodoba :)                                  
                                                        
  
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
  Był ciepły letni dzień. Twojego chłopaka Huang'a ZiTao oczywiście nie było w domu, ponieważ był na treningu. Często Cię to irytowało gdyż ciągle nie było go w domu. Jednak byłaś w stanie to zrozumieć. Bycie gwiazdą koreańskiej muzyki popularnej wcale nie jest takie łatwe. Sama doświadczyłaś jak bardzo jest to ciężka praca, bo niedawno miałaś swój solowy debiut. Z Tao byliście parą już dosyć długo. Jeszcze zanim EXO zadebiutowało. Kochaliście się nad swoje życie. Byliście w stanie zrobić dla siebie nawzajem wszystko oprócz jednego... Powiedzieć reszcie świata o waszym związku. Wiedzieliście bardzo dobrze, że gdy to ujawnicie ludzie zaczną was komentować, śledzić i interesować waszymi nawet intymnymi sprawami. Poza tym Ty dopiero co zadebiutowałaś, więc z pewnością by pomyśleli, że chcesz się w ten sposób 'wybić'.
  Siedziałaś i czytałaś ulubione czasopismo czekając aż Twój ukochany wróci. Po paru minutach w drzwiach pojawiła się postać Tao. Rzuciłaś gazetę na stół i pobiegłaś do drzwi przywitać się.
-Cześć kochanie- chciałaś go pocałować ale chłopak szybko cię odepchnął
-Stój. Chłopacy są i zaraz tu przyjdą zachowujmy się normalnie
Nie mając innego wyjścia usiadłaś z powrotem na kanapie i wzięłaś wcześniej czytaną gazetę. 
-Ale jestem zmęczony- powiedział jeden z chłopaków z reszty zespołu 
-Taa..Tao czy my możemy chwilę pogadać?-zapytałaś będąc lekko zdenerwowana na swojego chłopaka
-Emm.. Jasne. Chodźmy na górę
Poszliście razem na górę do pokoju w którym nikogo nie było, a rolety były zasłonięte
-Co się dzieje?-zapytał trochę nie pewnie 
-Tao słuchaj ja już tak dłużej nie moge. Nie potrafię!
-________ ale przecież wiesz, że...-nie dałaś mu dokończyć, ponieważ byłaś tak zdenerwowana, że miałaś ochotę wybuchnąć
-Nie obchodzi mnie już co ludzie będą o nas sądzić! Mam to gdzieś! Chcę tylko móc normalnie wyjść z tobą na miasto trzymając się za ręce i nie być cały czas spięta, że ktoś nagle zacznie coś podejrzewać- z oczu zaczęły ci lecieć łzy- Kocham cię i nie chcę już dłużej tego ukrywać
-Nie płacz kochanie- złapał cię w talii- coś wymyśle obiecuję- pocałował cię namiętnie i zszedł na dół.
  Mijały dni jednak nic nie wymyślił. Straciłaś już nadzieję że coś w ogóle wymyśli. Miałaś ochotę mu o tej obietnicy przypomnieć jednak postanowiłaś, że nie będziesz naciskać. Miało się zacząć Tournee SMTown po Korei więc przez próby mało się widzieliście. Kiedy pierwszy koncert odbył się w Seulu przez cały czas trwania koncertu myślałaś o słowach Tao. Od paru dni nie mogłaś o tym przestać myśleć i o tym co on może wymyślić. Nadszedł koniec pierwszego koncertu. Wszyscy podopieczni wyszli na scenę i żegnali się z fanami. W pewnym momencie Tao wziął mikrofon.
-Na koniec zostawiłem najlepsze.
Wszyscy byli bardzo zdziwieni słowami Maknae z EXO-M. Te słowa wzbudziły wśród fanów lekki niepokój ale również zaciekawienie.
  Tao nagle zrobił coś czego nawet Ty sobie nie mogłaś wyobrazić, coś co kompletnie cię zaskoczyło. Nie myślałaś, że ta nieśmiała Panda będzie w stanie to zrobić. Chłopak podszedł do Ciebie, złapał za rękę i przysunął do siebie.
-Muszę wam wszystkim coś powiedzieć. Znaczy.. Tak w sumie to my musimy..- przełknął głośno ślinę- Ja i _______ jesteśmy parą- wtedy przybliżył się do ciebie i na oczach całej widowni pocałował. To nie był zwykły pocałunek. Jeszcze nigdy przedtem czegoś takiego nie czułaś. Ale nie czułaś w tym momencie tylko tego. Myślałaś o tym jak ludzie na to zareagują. Bałaś się jak jeszcze nigdy dotąd. Kiedy się od siebie oderwaliście usłyszałaś jak publiczność klaszcze i wykrzykuje nazwę waszego paringu. Wszyscy wokół się cieszyli na tą wieść. Okazało się, że nie warto było się bać i przez tyle lat się ukrywać. Chciałaś to jak najszybciej nadrobić i pocałowałaś go. Gdy to zrobiłaś fani zaczęli klaskać i krzyczeć jeszcze głośniej niż przedtem. 
  Na koniec wszyscy podziekowaliście za wspaniały koncert, ukłoniliście się i zeszliście ze sceny. 
Idąc do samochodów, które miały was odwieźć do domów zastaliście tłum fanek i fanów z aparatami w rękach cieszących się na wasz widok.
-Nareszcie nie bedziemy musieli się ukrywać-powiedziałaś to z uśmiechem na twarzy
-Kocham cię- chłopak cię pocałował kiedy wsiedliście już do samochodu.
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Przepraszam, że takie krótkie i może trochę niedopracowane ale pisałam pierwszy raz scenariusz i trochę nie wiedziałam jak...
Dziękuję za wyrozumiałość ^^"

3 komentarze:

  1. Fantastyczne! Podoba mi się.
    Ta postawa Tao...słodko ^-^
    Czekam na więcej :)
    Hwaiting <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Na ogół pierwsze scenariusze nie wychodzą dobrze , więc przejmować się tym nie warto. Jednak ty nie musisz bo to było genialne , bardzo mi się podoba pisz więcej ^-^ Hwaiting !!!
    Iku~

    OdpowiedzUsuń